[Rufuz] Gdy słyszałem pierwsze wersy rap Złapałem paranoje że nie będę pierwszy ja Do teraz minąłem setki kiepa Mieli chuj nie etap, Każdy zwykły dzieciak słuchałem ich mądrości Filozofi z ławek oślich Teraz poziom ziom,poziomom powie ci kim jesteś Zanim zaczniesz zacierać ręce, Co wpierdala się na sprzęcie Jak zaklęcie ,miej to na względzie Dzwoni Siwers że bit killer, czasu mi potrzeba ile? Mordo chwile ,tylko wbije i pierdolnę tekścinę Co wbije na twój teren ,bety staja szereg RFZ SWRS Dostajesz ,łapiesz mele Tak jak cwele co się jarają helem Mnie to jara, pamiętaj o tym to jak najlepszy doping Wjebałeś się w szok,chłopy,kto ty? co ty? Odpalaj wroty.
[ref.(cuty)] Mnie to jara Tego właśnie chcę,ej Wszystko,wszystko co najlepsze Wszystko,ty weź to doceń Proste przyjemności,Najcenniejszy towar /x2
[Siwers] Mnie to jara,kiedy na talerzu leży świeże mięso I nie świruje wegana z rana, jak tu parę person Podwójny nelson {?} bym nie jadł mięcha Już piszczy sensor, polewam sosem steka I nie udaje greka kiedy czuję woń wachy Gdy odgłos piekła wydobywa się spod machy Masz wrażenia, co? ja mam ich potąd Zwijam się w kokon, kiedy wyjedzie mi bit jak ten I to nie nowość bo mi wychodzi zawsze Idę po złoto i będę pierwszy Mnie to jara tak jak cały klub nawija ze mną wersy To z twarzy zrywa grymas, to leczy cie jak sensimilia Nie ma co gdybać, wyrywam z życia kęsy przy was Gdy płynie Chiwias, ty masz się do tych wierszy kiwać I nie ukrywam, jaram się tym nad wyraz
ref.(cuty)] Mnie to jara Tego właśnie chcę,ej Wszystko,wszystko co najlepsze Wszystko,ty weź to doceń Proste przyjemności,Najcenniejszy towar /x2
[Jinx] Nauczono mnie, by nie opluwać tych co niosą godło Tych co podnoszą krzyż,lub jakikolwiek pogląd I chociaż coraz częściej twierdzą że mi nie wolno To wszystko to co mówię, zawsze firmuję mordą Jara mnie, odkąd zdołam sięgnąć pamięcią Chodzenie pod prąd, dobry rap i zawziętość I chociaż wszystkim trzem towarzyszy bezsenność To ja po prostu wiem, to się nazywa pewność Nie chodzi o sedno, a o obrzeża sprawy Czy stanowimy jedność znów? czy tylko nawyk To mnie zwyczajnie jara, ruszam na barykady Tobie od tego wara, czy robię coś dla zasady Tej wymowie brak wady i kilku innych opcji Tu nie ma co salutować, chłopaku spocznij Niekoniecznie widoczni, lecz spójrz za czym idą Nie warto stać za tymi, którzy zasłaniają widok
ref.(cuty)] Mnie to jara Tego właśnie chcę,ej Wszystko,wszystko co najlepsze Wszystko,ty weź to doceń Proste przyjemności,Najcenniejszy towar /x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.