... Wiosenną chuć Aż się chce coś z siebie zzuć Na stawku pierwsza łódź Zaczęła fale pruć
Ten piękny czas Rozbiera nas Zmniejsza gaz o kilka klas Wciąż pas i pas Powszechny pas wśród mas
Na jednej z łąk Zabzyczał bąk I już trzeba walić w gong Bo wokół wszystkich w krąg Osłabił pracę rąk
Ale trzeba się Przeciwstawić sile tej I po to song By pracy rąk Wrócić siłę, pomóc jej
Mężnie, tężnie, prężnie Bo trzeba się w garść Od razu mocno wziąć I trzeba, mimo wiosny, fest się spiąć Bo przecież
Huty, buty, druty To wszystko ma grać Bo też żaden plan Nie toleruje plam
A wiosna niech Najspokojniej sobie trwa Niech pachnie kwiat Niech kwili ptak A ty pamiętaj
Musisz, musisz, musisz Do przodu wciąż biec Inaczej Przyjdzie, przyjdzie, przyjdzie Przyjdzie nam zlec
Spójrz, jak w taki czas Działa twój japoński brat Wiśnia kwitnie mu No a on co tchu Wciąż gna, wciąż pcha Ten swój orientalny plan
Uwierz, że możesz też Ponad wiosnę przebić się
A ona niech Najspokojniej sobie trwa Niech pachnie kwiat Niech kwili ptak A ty pamiętaj
Musisz, musisz, musisz Do przodu wciąż biec Inaczej Przyjdzie, przyjdzie, przyjdzie Przyjdzie nam zlecTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.