Cierpię, bo serce, zostało porzucone in the middle of nowhere Cierpię, bo serce, już straciło kontrole Już, tak, nie mogę
Zniesmaczona miłość zmusza do refleksji czy stan stan ducha nigdy się nie polepszy? skazany na brak entuzjazmu, pokarmu który zawiera hormony, pobudzające dobre strony ja skażony szyderców winą a mą doktryną nieumyślną prowadzącą do destrukcji i dysfunkcji tymczasowe poddanie letargowi zarys przeszkodę stanowi,(okropną) brudnymi rękoma chwytam białą line, wspinam się, ślad czarny zostawiam mam nadzieje, że jeszcze nie zginę mam już dość, trzymam się dzięki jednej istocie chodźcie, cierpienie zostało nam dane gorycz, jeśli chcesz na ramieniu mi porycz ja obejmę smutek zdejmę, łzy zamienię w gorącą lawę i przetopie twe oczy kaprawe żebyś z miłości wśród ludzi czerpał sławę
Cierpię, bo serce, zostało porzucone in the middle of nowhere Cierpię, bo serce, już straciło kontrole Już, tak, nie mogę
Miłosne serce zabłądziło, w mistyce porzucenia gdzie łzy niczym krew a mozg niczym cieniarz porzucony umysł zostawiony do krwawienia przez Ciebie, Ja Cierpię, a Ty się wyśmiewasz! Ze mnie! Proszę oszczędź mi walki z bólem który psuje mnie od środka gdy smutek królem Jak dołuje mnie myśl, że kiedyś Ciebie kochałem a Ty niczym ptak po prostu odfrunęłaś, zwariowałem nawet pożegnany nie zostałem pozostało tylko wspomnienie które pływa, ku mojej chwale bo było mi z tobą wspaniale ALE, wiedziałem że nasz związek, żył na pałe przez długi czas czerniałem, w końcu dojrzałem że Ciebie ograłem bo te chwile już stare ale w końcu dognałem punkt gdzie serce, żyło w relaxie proszę Cię nie chce tego ponownie przeżyć, bo padnę
Cierpię, bo serce, zostało porzucone in the middle of nowhere Cierpię, bo serce, już straciło kontrole Już, tak, nie mogę
Ręce drżą mi z przerażenia, błagam o porcję natchnienia straciłem smak, ja człowieka wrak który jedynie pragnie szczęścia rozpaczliwy sześcian w którym utkwiłem niczym w mogile, obijam się o kanty ciągle proszę by oblano mnie wodą z marzeń fontanny lecz dalej, od cierpienia do smutku, od smutku do cierpienia i płaczę bo nic się nie zmienia, mały otwór przestrzennej figury przez który wpada cień ponury, rani coraz to bardziej lęk stoi na warcie, patrzcie, utraciłem narracje nie wiem nawet kim jestem i co dla mnie jest chrzestem czy światło, czy ciemność, lecz dalej mam czelność """oskarżać za to innych""", którzy zawiścią niszczą takich jak ja ludzi niewinnych, robię co mogę by utrzymać wartość w mych oczach,nie tylko w moich ale również i w boga
Cierpię, bo serce, zostało porzucone in the middle of nowhere Cierpię, bo serce, już straciło kontrole Już, tak, nie mogęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.