Ludzie biegną po ulicach, nie wiem za czym gonią Uciekają przed sobą, rozmowy się boją, zamiast twarzą w twarz stanąć Gdzie człowiek nam bliższy, oni nie chcą, oni boją się ciszy. Uciekają w tandetę łatwe przyjemności cenią, szczery ludzki uśmiech w pieniądze zamienią Myślę jednak, że kiedy są sami, rzucają o ścianę tymi maskami.
A teraz jestem Tu, Panie proszę Cię Bym w szalonym świecie tym odnalazła się Chce po prostu w ciszy tak przed Obliczem Twym Stanąć wobec nich i przy Tobie być!
Ja wiem, że chce inaczej, szukam własnej drogi, choć często upadam, choć plączą się nogi Nie mogę zawrócić ani w miejscu zostać -- na drugi brzeg chce Panie się dostać. I tak wśród tłumów biegnących po ulicach, gdzieś tam ja i moja definicja Wiem jednak, że jeszcze się zmieni, bo to co przed nami my sami nie wiemy.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.