Mija mi kolejna jesień teraz już w nowym pokoju nie wiem co za sobą niesie jeszcze więcej niepokoju jeszcze więcej pustych godzin w których myślę znów o życiu ile zmienić można w moment zmieniam miejsca a nie twarze komuś dalej się to marze ktoś się daje o to stara mnie ktoś wcześniej zauważył teraz mogę mówić do was teraz będą mówić o nas teraz czekasz ze cos wydm teraz czekasz na te słowa
Lecimy w dół, potem na szczyt lecimy w dół, potem na szczyt nie widzisz tego co ja bo czasem to jest negatyw łzy lecą gdy biją brawa nie tyko wersy i traw nie tylko dupy i hajsy to nie taka prosta sprawa /2x
Nowi ludzie chcą mnie poznać wciąż wpatrują się jak w obraz widza we mnie coś innego czego sam nie mogę doznać jestem dla nich motywacją jestem dla nich inspiracją chciałem dal was być powietrzem pisze bo nie mogę zasnąć zobacz gdzie prowadzi wiara nie ma niczego od zaraz grałem to dla kilku ziomów, teraz wbija cała sala rodzicom ciężko to było zrozumieć a teraz dzwoni telefon kiedy wydam nowy numer
Lecimy w dół, potem na szczyt lecimy w dół, potem na szczyt nie widzisz tego co ja bo czasem to jest negatyw łzy lecą gdy biją brawa nie tyko wersy i traw nie tylko dupy i hajsy to nie taka prosta sprawa /2xTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.