Pusty wzrok, urywany puls po mapie blizn docieram do dna tam echo szydzi bełkocząc nieskładnie
Zatracam się bezwiednie docieram do granicy za nią bezkresne, czarne morze
Całuny ciała jak rany, broczące wspomnieniami kacheksja dopełnia się spokoju zastać nie sposób.
Otula mnie blask dawno umarłej gwiazdy umierające oznaki lata wypalają jaźń, raz po raz
Zagubiłem światło bramy, teraz brama zionie pustką Szarość zatacza kręgi w ciszy i obojętności.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.