Jak to się stało Że nasze plany porzucone I marzenia pokruszone I czy tak miało, że Każdy poszedł w swoją stronę Samotnie
Wszystkiego mamy mało choć Niczego mamy w bród a Miłości dawno już nie było tu
A nasze oczy Nazbyt zmęczone By zasnąć by zasnąć
W tłumie dzikich serc odbijamy się Z grawitacji przechodzimy gdzieś W stan nieważkości
Jak to możliwe Że ktoś na sznurku nam podnosi głowy Mówi że świat kolorowy jest A my wierzymy I choć sznurki poplątane Powtarzamy to jak mantrę
Niczego nie jest mało Wszystkiego mamy w bród, a Miłość i tak nie przyjdzie nigdy tu
A nasze oczy Nazbyt zmęczone By zasnąć by zasnąć
W tłumie dzikich serc odbijamy się Z grawitacji przechodzimy gdzieś W stan nieważkości
W kanonie myśli Malujemy drzewa dla niezdecydowanych mędrców Nie mamy hymnu by go śpiewać Z ręku na sercuTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.