Shot: Zamknęła drzwi na taras, zaczęło padać Trzy lata temu wyjechał i została sama by czekać Aż pewnego dnia z rana, jak przyrzekał otworzy te drzwi na taras W których stała gdy odleciał, gdy stała w tych drzwiach sama jak teraz Już nie płakała, on ścierał dłonie na wyspach za drobne By mogła godnie żyć i przelać czynsz w papierach Dziś miał zadzwonić jak codziennie dzwonił Pewnie robi po godzinach gdzieś Do pierwszej go trzyma szef przed weekendem Sądziła, mówi się trudno, jak nie dziś zadzwoni jutro Ale już nie zadzwonił nikt Próżno czekała późna porą nim przyjdzie jutro Skoro telefon milczy, telewizor będzie odtrutką Kolor jej twarzy zaczął przypominać amfę Gdy puścili informację, krzyk zatrzymywał się w jej gardle Krzyk nie miał znaczenia, bo ekran w ten czwartek Pokazał dramat jej, lecz ten zdarzył się naprawdę.
HuczHucz: Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic Teraz zostały te wspomnienia i łzy I trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic Teraz zostały te wspomnienia i łzy I trzeba żyć kurwa, i trzeba żyć.
Widziałem zapłakaną parę, wsiedli razem w wieczornego busa On gdzieś dalej usiadł i stare słuchawki miał na uszach Ona vis a vis niego, ja pomiędzy nimi stoję I zaczęło łzawić niebo i napawać niepokojem I oboje już nie mieli wtedy nic do stracenia Bo stanęła Ziemia i wymieniali spojrzenia, nawet Phenian Mógłby się uczyć od niej co to kult jednostki Jej wzrok co raz mocniej ładował ból pod mostki im Taa...altruizm cierpi we łzach I nawet Louis nie przekona jej, że piękny jest świat I da się lubić. Przepona mocniej tętni, i tak On pewnie by wolał już oszczędzić męki lecz strach W jej ramionach się już gnieździł, trzęsła się cała Wybiegła rzucając na dobranoc mu "spierdalaj" Widocznie nocy tej nie chciała więcej krzywdy Pomóż mi zamknąć oczy, bym nie widział tego nigdy już.
Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic Teraz zostały te wspomnienia i łzy I trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic Teraz zostały te wspomnienia i łzy I trzeba żyć kurwa, i trzeba żyć.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.