Ten kraj, TEN CZAS Te ulice i to miejsce Tu wódką, szlugom pachnie powietrze Tu każdy każdemu patrzy na ręce Ziom, byle do jutra Jutro jakoś to będzie Ten kraj, TEN CZAS Kontynent i to miejsce System na szyjach ludziom zaciska pętle Większość na kredycie albo na rezerwie Ziom, byle do jutra Jutro jakoś to będzie
Co tydzień dwa wesela W tym czasie 4 rozwody Nastolatki biją rekordy w zalewaniu formy Dzieci coca-coli oraz wujka MacDonalda Siedzą przed komputerami lub ćpają po klatkach Ciemne zakamarki, brudne ulice i bramy Tu ludziom po nocach już śnią się koszmary Patologia, w syfie wychowują się dzieciaki Przepełnione zakłady, przepełnione poprawczaki Nie licz na sukces terapii Bo dadzą ci się zapić Plaga – co druga firma przez biurokrację pada Skarbówka, Urząd, Zus, jak bestia ich zjada Życie na kredycie i tak do zajebania W telewizji sukces, policyjna obława Złapali małolata co miał w kieszeni grama W tym czasie polityk 40 milionów okrada Gdzie ta Irlandia, kto tak kiedyś zapowiadał, Gdzie – pytam się? Jeśli teraz mnie słyszycie zaciśnijcie pięści, Wyjdźcie na ulice Trzeba zadbać o rodzinę Przejść przez ten syf Jak czegoś nie zrobimy my Nie zrobi tego nikt
Zatrzymaj się na moment Pod obcasem systemu Jesteś ty jestem ja Choć czasem ogarnia niemoc To jutro jakoś będzie, brat /2x
Każdy z moich braci jakoś w życiu sobie radzi choć nie raz za swoje błędy musiał już zapłacić z brakiem motywacji boryka się co dzień co dzień niszczy swój czyn stąpając po cienkim lodzie ten rap jest jak bodziec który wchłania się w ucho budzi w nich inspirację łapie ich za serducho to ze jutro jest twoje chce ci teraz dać wiarę musisz miec plan na krótko i przeważyć te szalę między życiem doczesnym a tym co będzie dalej między prawdą a fikcją, by nie taplać się w kale w całym tym karnawale jakie niesie ci życie jutro może być tym dniem co zmieni jego oblicze, hej jak trzeba będzie wyjdziemy na ulicę, co? jak trzeba będzie rozjebiemy system, bo to całe bagno ciągnie nas na dno a każdy w koło celuje prosto w twoją skroń
ten kraj, ten czas, te ulice i to miejsce tu wódką [...?...] pachnie powietrze tu każdy każdemu patrzy na ręce ten świat ten czas, kontynent i to miejsce system ludziom na szyi zaciska pętle większość z nas na debecie albo na rezerwie
Pod obcasem systemu Jesteś ty jestem ja Choć czasem ogarnia niemoc To jutro jakoś będzie, brat /2xTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.