Mam chyba parę rzeczy do powiedzenia, parę słów, które czasem gubi trema, jak pogubieni no to droga inna-schemat, każda z myśli wciąż lata po werblach, ema to coś jak wewnętrzny Darkin, kurwo nie wiem, jakie wytnę szlaki, ja barkomonogatari, jak karykatura mangi, jestem tagiem w twojej głowie, jestem podmuchem frustracji, mam emocje spisane na kartkach, wszystkie z nich wymawiane jak mantra, nie wiem co gdzie w umysłu skrawkach, Grafomania i Muzyka poważna
Nie chce mi się czekać, na to, kiedy w końcu wzlecę, chociaż Sakuna szepcze, że czasu coraz więcej, jestem wejściem na scenę, jestem lepszy od siebie, a kolejny Limit Break jest mocniejszy niż wcześniej
Bierz łapy ode mnie i gnij, pożoga na każdej z ich cyfr, spojrzenia tak kwaśne, jak cydr, cydr wypijmy dziś zdrowie ich win
Zadymiony pokój to mój kolejny Limit Break, dźwięki monet z mroku, to mój kolejny Limit Break, czarny dziennik notuj, to mój kolejny Limit Break, zetrę w proch ich pokój, to mój kolejny Limit Break
Jak Sekiro. Skute wiatry. Pogrywałem z losem w karty, ból i złość to dowcip karmy, mam nadzieję, że tak gramy, powoli widzę swoje miejsce, nie pytaj się mnie o więcej, bo zapomniałem, kim jestem jak oddawałem tobie serce i znów pachnę lękiem, jeszcze będzie lepiej, moje morze gwiazd zatopi troski i mękę, ciągła pamięć w snach, chociaż wspomnienia są zbędne, zapamiętaj, żebyś wiedział kim tu jesteś
Jeszcze będzie lepiej, moje morze gwiazd zatopi troski i mękę, ciągła pamięć w snach, chociaż wspomnienia są zbędne, zapamiętaj po to, żebyś wiedział kim już jesteś
Zadymiony pokój to mój kolejny Limit Break, dźwięki monet z mroku, to mój kolejny Limit Break, czarny dziennik notuj, to mój kolejny Limit Break, zetrę w proch ich pokój, to mój kolejny Limit BreakTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.