Shellerini: Miejski gąszcz, jestem stąd, bądź, co bądź Ty weź skończ, wstrząs od laików, kuzyn stroń To jest joint, w górę dłoń Robimy raban jak Big Noight PDG Gawrosz, Poznań to mój dom Jak Szpaku mam tu tron, jak wielu płynę pod prąd Tak jak Słoń reprezentuję hardcore, trzymam pion Pią, Pią, jestem tu jak Ronas Prawdziwość, przesiąknięty nią na wskroś, to o nas
Kobra: A ja mam tutaj luz jak ma puls,gust jak Kanye West Fataem tu jest, jest yo, jak Keares, jak Billy Fest Gruby MC - Kobra Zrobię fatality pod te bity jak w Mortal Kombat Potem wrzucę to na kompakt i w sieć Po to, żeby tacy jak ty mogli ściągać i mieć, ej Wielkie pięć, wielka piona, wielki Kobra Wielka więź, wielka pierdolona stara szkoła
Słoń: Tak, tak, tej, skurwysynu, to się stało faktem Rozpoznaj znak ten, znów rozsiewam kataraktę Wulgarnie jak Mac 10, my łączymy słowa z bitem A nasza podłoga, synu, jest dla ciebie sufitem To te ryje przepite, stali bywalcy knajp Shellerini, Kobra, Słoń jak jebany Boo-Yaa T.R.I.B.E. Znajdź nas w mieście, gdzie Meza nazywamy kiłą A nienawiść do kurestwa to nasza jedyna miłość
Shellerini: Szansę chwytam oburącz Mam ten dar, co pozwala mi sunąć Jakbym był pierdoloną kuną Poznań północ, poznaj życie, tylko nie umocz PDG, reprezentuję swój fach z dumą By z impetem nie runąć lecę szczerze, bez krętactw Konsekwentnie mój rap pozostaje ten sam To wersja klasyk, czy ty to chłopaku pamiętasz? Dziś masz na bis, to Słoń, Kobra, Shelma
Kobra: Musimy walczyć o hip-hop, moja w tym głowa Żeby ten hip-hop nie zaczął lizać kutasa jak Owal Jebana moda, mówię NIE swetrom Bo nie zamierzam wyglądać jak Mezo, bardziej metro Ja bardziej retro albo w chuj newschool'owo Mam bluzy, baggy, t-shirty pod kolor I mam to ciężkie gówno tu, mam to studio I robię hałas tu, robię swój rap, kurwo
Słoń: To się synu robi chore, znów mic do ręki biorę To jest podziemny projekt, reprezentujemy szkołę Łby podziurawione chlorem, Polski zachodnia strona To Słoń, a nie kolejna ciota z brakami w hormonach Nie należymy do grona rymujących panienek Jak oddziały Hezbollah'u terroryzujemy scenę Mam talent i wenę, muzyka to mój suplement Miejski plener, oddychamy zatrutym tlenem, taaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.