Wpadła mi do głowy zwariowana myśl. Gdy siedziałam w domu nudząc się. Patrzę chwilę w lustro i już wiem, że dziś. Wreszcie czymś zaskocze Cię.
Zmieniam uczesanie i maluję twarz. A na oczy kłade złoty cień. Szminka lśni na ustach, wyrównuję brew. Jak bogini czuję się.
I kiedy patrzysz na mnie.
Jesteś jak lawina, Więc wybacz lecz zaczynam się bać Ciebie. Gdy nie panujesz nad sobą. Jesteś jak lawina, Nie możesz już wytrzymać. Uspokój się, powiedz co dzieje się z Tobą dziś.
Dziś późnym wieczorem coś mówiłam Ci, Lecz Ty wcale nie słuchałeś mnie. Próbowałam jeszcze lecz nie wyszło nic. Oglądałeś głupi mecz.
Mam na Ciebie sposób i Ty o tym wiesz. Sposób, który nie zawodzi mnie, Staję przed ekranem i uwodzę Cię. Jeszcze chwilę złościsz się.
I kiedy patrzysz na mnie.
Jesteś jak lawina, Więc wybacz lecz zaczynam się bać Ciebie. Gdy nie panujesz nad sobą. Jesteś jak lawina, Nie możesz już wytrzymać. Uspokój się, powiedz co dzieje się z Tobą. I kiedy patrzysz na mnie. Jesteś jak lawina, Więc wybacz lecz zaczynam się bać Ciebie. Gdy nie panujesz nad sobą. Jesteś jak lawina, Nie możesz już wytrzymać. Uspokój się, powiedz co dzieje się z Tobą dziś.
Jak lawina. Jak lawina gonisz mnie. Jak lawina. Nie mogę Cię zatrzymać wiem.
Jesteś jak lawina, Więc wybacz lecz zaczynam się bać Ciebie. Jak lawina gonisz mnie. Jesteś jak lawina, Nie możesz już wytrzymać. Uspokój się. Nie mogę Cię zatrzymać wiem.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.