Spokojnie tak, znów mówisz do mnie coś przez sen, A w sercu strach, wyruszyć w rejs nim wstanie dzień, Niech dobre duchy wiodą Cię na drugi brzeg gdzie wstaje dzień, I wiesz, że zawsze będę tam.
II.
A jutro znów wypłynę hen, gdzie śnieg i lód, Z poranną mgłą, przywitam ten grenlandzki ląd, I krew przelewać będę tam, wśród wielorybich groźnych stad, A beczki tranu zamienię w złota trzos.
III.
Krew i pot, po rękach będą spływać mi, Wśród fali grzyw z nadzieją będę liczył dni, A wściekłe morze będzie nam, zmywało z twarzy tłusty tran, Z nadzieją walcząc trwonię łzy co dzień.
IV.
Więc teraz śpij i cicho do mnie ciągle mów, Miesiące trzy nie miną nim powrócę z nów,
I niech pozwoli dobry Bóg, Mojego domu ujrzeć próg, I ogrzać dłonie iskrą naszych serc.
Niech dobre duchy wiodą Cię na drugi brzeg gdzie wstaje dzień, I wiesz, że zawsze będę tam.
Spokojnie tak, znów mówisz do mnie coś przez sen...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.