Był przepiękny ciepły maj Już słońce zachodziło gdy wyruszyliśmy w kraj Żyliśmy tylko chwilą Gdy nagle wielki huk, setek wilczych nóg, O niech pomoże bóg nam w drodze do Dublina, Zwiewaliśmy co sił, Spowił nas gęsty pył, Zgubiły wilki trop, i w drodze do Dublina znów nam dobrze szło, w górę kufle piwa i toast wznieśmy dziś, Bo jutro do Dublina nam znowu trzeba iść.
Już u Dublina bram, Wielka płytka rzeka odcięła drogę nam, Więc nie ma na co czekać przebrniemy rzekę wpław, wzrosła nagle woda, porwała rzeka nas, Zatrzymał nam się czas Z żywiołem walka wre, w drodze do Dublina, Wtem woda toczy pień, Chwyciliśmy go się, Na brzeg wyniosło nas I w drogę do Dublina znów wyruszyć czas. Więc…
Już Dublin witał nas Zostało tylko przebrnąć gesty ciemny las I szliśmy wąska ścieżka Urwała droga się Zostaniemy wśród drzew, Spotkała zguba nas, W drodze do Dublina, Gdy nagle słychać śpiew Setek białych mew do morza wiodą nas I w drogę..
A gdy dotrzemy tam gdzie Whiskey nas powita i Tabun pięknych dam By dobrze noc ta spędzić Pełną sakwę mam Do pierwszego pubu Niech piwo leje się Niech płynie wspólny śpiew I niech zabawa trwa Wśród ulic Dublina Więc tańczmy całą noc By jej magiczną moc Poczuć mocno dziś
Bo jutro rano w morze znów nam trzeba iść W górę kufle piwa i toast wznieśmy dziś, bo jutro rano w morze znów nam trzeba iść.
W górę kufle piwa i toast wznieśmy dziś, bo jutro rano w morze znów nam trzeba iść!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.