ile oceanów można wypełnić moją krwią...
ile oceanów można wypełnić moim bólem...
niepoliczalne są ofiary utopione w morzu nienawiści...
proste rozwiązanie ginie w obsesji władzy...

i każdego dnia modlę się do Boga...
nie chcę umierać...

świadkiem jestem...

tyle lat bez godności, piekło w świętym miejscu...
tracę grunt pod nogami, kradną mi duszę...
przeszłości nie zmienimy, musimy kreować naszą przyszłość...
cały świat przeciw nam przeciwko naszej tragedii...

ich płacz rozrywa duszę, ich krzyk rozrywa świat...
tak krwawi serce matki, tak kończy się jej czas...
tak giną nasze dzieci, to tak wygrywa strach...
tak płaczą małe dzieci, to na to patrzy świat...

i oto nasz krzyk ze świata końca...
żądamy reakcji nie pustych deklaracji...
czyjejś ważniejszej racji, potrzeb bez dna...
chorej mitomanii, siedliska zła...
nigdy więcej ucieczki wzrokiem i myślą...
to dotyczy ciebie tak samo jak i mnie...
i to jest nasz krzyk przeciw ,,wolnemu światu"...
shahid...

świadkiem jestem...

---

Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.