Wyplenię to żmijowe plemię, na arenie cienie jego pozostawią z drżeniem ostatnie swoje tchnienie. Jak Dawid ja wrażenie robię procą i kamieniem. Ty znoś brzemię, jeniec uzależnień w tobie drzemie. Marny raperzyna co upija się to kpina. Cel poczynań to wyżyna Synaj, nie kurtyna. Użyj synaps, bo toksyna nabiera kształtu w rymach. Nie zagra ciebie Winamp, wolę czytać Augustyna.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.