[Refren] Nie jestem Twoim bratem, nie mów do mnie bracie Wchodzę lodowaty, VVS na klacie Krokodyle, węże, kurwy, skóry gęsie Sto koła w szwajcarskich, jestem w swoim elemencie Daj mi tylko raz wejść do sejfu, to rozbiję bank Nie mieliśmy jednej, oni mieli milion szans SUV, Bentley pod studiem jak w Atlancie W Polsce to się śmiali, a ja cały czas na czasie
[Zwrotka 1] Patrzę na skurwysynów, czarna skóra tak jak obcy Ona chce mieć mięso na języku tak jak dropsy Nadal chodzę miękko po tej ziemi jak przez Crocsy Bo to co robisz w rok, ja zarabiam w jednej nocy Nie jestem w show biznesie, jestem w podziemu jak lis, bitch Mimo tego dziwki w Paryżu mówią, że his bitch Prokurator wysyła mi listy, on some G shit A ja zmieniam kraje i adresy jak polityk
[Refren] Nie jestem Twoim bratem, nie mów do mnie bracie Wchodzę lodowaty, VVS na klacie Krokodyle, węże, kurwy, skóry gęsie Sto koła w szwajcarskich, jestem w swoim elemencie Daj mi tylko raz wejść do sejfu, to rozbiję bank Nie mieliśmy jednej, oni mieli milion szans SUV, Bentley pod studiem jak w Atlancie W Polsce to się śmiali, a ja cały czas na czasie
[Zwrotka 2] Niech nie pierdolą, że mają o tym pojęcie Jedyne odloty, które widziałeś, to Okęcie I widzisz jak ociekam dripem w tym momencie Że kurwy na mnie lecą i dostają schizofrenię W domu muszą kłamać, by przy mnie być sobą Nie jestem ze wsi, ale w łóżku lubię być z krową Ona ma pośladki większe od stołu Zmieści na nich kolację dwunastu apostołów
[Refren] Nie jestem Twoim bratem, nie mów do mnie bracie Wchodzę lodowaty, VVS na klacie Krokodyle, węże, kurwy, skóry gęsie Sto koła w szwajcarskich, jestem w swoim elemencie Daj mi tylko raz wejść do sejfu, to rozbiję bank Nie mieliśmy jednej, oni mieli milion szans SUV, Bentley pod studiem jak w Atlancie W Polsce to się śmiali, a ja cały czas na czasieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.