I Żyjemy tu wszyscy całkiem szczęśliwi Żyjemy tu by dawać szczęście bliskim Codziennie się widzimy jesteśmy jak rodzina I żadna siła ziomek tego nie powstrzyma Jesteśmy braćmi to bardzo dobrze Ty do mnie dzwonisz ja do ciebie dzwonie A kiedyś będzie tak że nie odbiorę To będzie koniec to będzie koniec Kiedy tak się stanie to co wtedy zrobisz Czy zatęsknisz za mną czy się z tym pogodzisz Czy odwiedzisz mnie w moim nowym domu Czy powiesz komuś że żyć tak nie możesz ziomuś Wtedy dowiem się kim w oczach innych byłem Ty mnie nie widzisz ja nie opuściłem cie na chwile Chciałbyś być przy mnie lecz to nie możliwe Oddziela nas od siebie kilka marmurowych płytek
II No i co teraz już to wiesz Wkurwiasz się że nie robiłeś wielu zdjęć W pamięci masz je ale tylko przez mgłę Widzisz je i wkurwia to cie Pamiętasz te wspólne chwile pytam Może teraz tak ale z czasem to zanika I teraz o tym wcale nie myślisz bracie Ale na pewno kiedyś tak się stanie Więc pytam co zrobisz jak mnie zabraknie Moja iskra kiedyś w końcu zgaśnie Kiedy tak się stanie wiem jedno Wszystkim którzy cie zranili zrobię piekło Pamiętaj o tym będę zawsze przy tobie Ciałem w grobie ale duszą cały czas w drodze I przetrę tobie wszystkie szlaki I gdy się znów spotkamy znów będziemy braćmi
III Może być tak że to ja do ciebie zadzwonię Ty nie odbierzesz i to będzie koniec Kiedy tak się stanie to nie będę szczędził łez Bo wiem że też opłaczesz moją śmierć Kiedy tak się jednak stanie Że to właśnie ciebie najpierw zabraknie Chce byś wiedział bracie że cie odnajdę Zmówię pacierz i ruszę w trasę Założę słuchawki włączę ten track Bo naszym jedynym łącznikiem był właśnie rap Chuj ze nie znam nawet twojego imienia To nic nie zmienia na pewno raczej Pamiętasz gdy pierwszy raz włączyłeś odtwarzanie Wtedy mnie poznałeś posłuchałeś pokochałeś Kiedy tak się stanie ze już nie posłuchasz Całemu światu wykrzyczę kurwa !Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.