Samotność która w mej głowie żyje Otacza mnie każdego dnia Czasem krzyczy też i mocno mnie bije Lecz wybaczam jej bo ona tak ma
Lubi dręczyć mnie ale to nie boli A nawet czasem dobrze mi z tym Ja nie gniewam się, widocznie tak woli Pewnie nazwała mnie dzieckiem swym
Droga którą idę ma wiele zakrętów czasem kłody pod nogi rzucają mi Lecz ma też wiele dobrych momentów O których w nocy miło się śni
Czasem się przewrócę i nie umiem wstać Czasem skrzydła wiary rosną mi Daje z siebie wszystko ile mogę dać Ale los i tak ze mnie drwi
Gdzieś w oddali światło nadziei się pali Gdzieś ktoś dobrym słowem wspiera Ale te poczucie że wszystko się wali Jak ciężary w myślach doskwieraTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.