Jako egoista i narcyz, idę ze sobą pod rękę (kumasz?) A ci wszyscy, oni myślą, że ja tego nie wiem (ha!) Witold Gombrowicz, sam sobie dorabiam gębę* Chciał mnie chronić wujek COVID, kazał założyć maseczkę, żebym Przestał pierdolić, w końcu poznał swoje miejsce Bo jest tak istotny, że chyba się z tym prześpię (no!) Cierpię na dobrobyt i nigdy nie bycie wszędzie W dupie mam emotikony i ten socialowy przester Chyba jestem niedostępnym abonentem W każdym kontekście jeszcze zamknięty na resztę (hehe...) Gdzie tam? Myślę, że ucieknę, no, jak się rozpędzę Ale coś mnie puścić nie chce, więc tak sobie biegnę, biegnę (biegnę, biegnę!) Razem z tymi co w tych odblaskowych butach Bez poczucia winy, na mój sąd, plują po trupach (mordy!) Mam dla was karmę, kurwa, marki obojętność Bo tu nie chodzi o rację, wiesz? Jestem refleksją
Powstałem z prochów, prochów, wiesz? A żyję jak zupka w proszku, w proszku, wiesz? Wystarczy dolać wrzątku, wrzątku, wiesz? A się robi ze mnie potwór, potwór, potwór, potwór
Ciągle tylko nie wiem, więc jestem w mniejszości (no!) Większość wie lepiej, hehe, bo jest w większości Wróg numer jeden, gdy tylko zaczynam wątpić Czasami tak mnie bierze, że podpaliłbym pół Polski (tak jest!) Dobrze będzie, może odpocznij Słyszę wszędzie „Sebastian, dorośnij!” (no właśnie!) „Weź się za siebie, trochę odpowiedzialności” (no!) Z Małym Księciem zaskakująco podobni Bo hodujemy nadzieję notorycznie nieprzytomni (ta!) Jak żołnierze, kurwa, stróże naiwności Przyjaciele krętych ścieżek, tak, ciągle głodni Niepoprawni marzyciele, społecznie niewygodni Gonię za czym? Nie wiem! Motłoch ciągle niespokojny Ciągle znajduje pretekst, żeby znowu ciągle gonić Ciągle gorący teren, ciągle emotikony Ale nieustannie wierzę, że można tutaj być wolnym (wolnym!)
Powstałem z prochów, prochów, wiesz? A żyję jak zupka w proszku, w proszku, wiesz? Wystarczy dolać wrzątku, wrzątku, wiesz? A się robi ze mnie potwór, potwór, potwór, potwór Powstałem z prochów, prochów, wiesz? A żyję jak zupka w proszku, w proszku, wiesz? Wystarczy dolać wrzątku, wrzątku, wiesz? A się robi ze mnie potwór, potwór, potwór, potwór
Kurwa, on jest taki potwór, że... No po prostu jest potwór
* Witold Gombrowicz - polski pisarz. Autor "Ferdydurke", w którym porusza temat tzw. dorabiania gębyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.