Poznali mnie jako kogoś, kogo nie można znać, patrz, patrz! Chcę być tylko obiektywny, znać swoją wartość. Nie robię tym nikomu krzywdy, chcę ją w końcu wymienić na Coś! Według jakiej miary mam być doskonały? Jakie są ciężary znikającej wiary? Gdzieś z oddali słychać strzały, grunt się pali pod naszymi stopami!
Ile wart jestem bez osiągnięć? Tytułów, czegokolwiek? Ile książek mam przeczytać? Ile tekstów mam napisać? Gdy jestem nagi, gdy nie zdaję sobie sprawy, gdy chcę dojść do granic! Ile, gdy macie mnie za nic?!
Czy ktoś z was może, powiedzieć mi wprost, kim stać się muszę, ile muszę mieć, ile muszę chcieć, by znaczyć Coś? Cokolwiek, by byle człowiek, nie będąc Bogiem, idąc sobie, i widząc obiekt w mej osobie, chciał na mnie spojrzeć?
Ile wart jestem bez osiągnięć? Tytułów, czegokolwiek? Ile książek mam przeczytać? Ile tekstów mam napisać? Gdy jestem nagi, gdy nie zdaję sobie sprawy, gdy chcę dojść do granic, Ile, gdy macie mnie za nic?!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.