Zdaje się, że staje się Głosem Twoich słów którymi ciągniesz w dół
Nie uciekaj tylko trwaj Na tej ziemi której nie chcesz znać Tyle rzeczy których postać zmienić chcę Złudne nadzieje
Zdaje się że staję się Narzędziem w ręku Tego co Określałem jako „dno” Manipuluje i prowadzi mnie Twa pusta kukła i jej diabli cień
Jak byłbym wizją chorego na zło Błędne koło mojej racji bez racji W górę rzeki płynę według woli swej W górę rzeki niech płynie bród z duszy mej
Również Ty będziesz jednym z nas Jedna chwila a zabije w Tobie strach Czy umyje swoje dłonie Twoja krwią A złe ziarno odkryje mrok
Teraz pochyl głowę i goń Wszystkie marne rzeczy, a swoją broń Wyceluj między oczy moje i zamknij krąg Porwanych obłędem a sam
Jak byłbyś wizją chorego na zło Błędne koło Twojej racji bez racji W górę rzeki płyń według woli swej W górę rzeki niech płynie bród z duszy Twej
Zdaje się, że stałeś się Narzędziem w ręku Tego co Upadł na samo dno Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|