1.SkrzYp Człowiek samotny jest jak samochód bez silnika i nie osiągnie prędkości by dogonić sens życia Zginaliśmy narożniki w ‘złotych myślach’ na ‘top secret’ Dzisiaj zaginamy prawdę i obietnice Los wlewa dyktę w krtań nam, wiąże na sercu kir Nie dojrzysz przez Judasza komu możesz otworzyć drzwi Bo ludzie w maskach ronią sfałszowane łzy Ile jest nas w nas jeśli nie wiesz czy Ty to Ty? co do miłości chce jej od jednej osoby tylko Od dziewczyny, którą kochał będę bardziej niż hip-hop I zagram do rytmu z ciszą, niech serca piszą historię Znów powraca chłód bitu jak do mnie tysiące wspomnień Gdzie w ludziach rozsądek i skąd możliwość Że jednego dnia kochają, a drugiego nienawidzą I to ma związek z kulturą osobistą Ja nie upadłem tak nisko żeby swą ex nazwać dziwką
2.TRAY$ Czemu tak wiele spraw, co dzień ciągle nas trapi w erze niepewności, gubimy się wciąż tu sami łatwo Nas zranić, popadamy w melancholię i tylko własny ból, jesteśmy w stanie dziś dostrzec to nie jest dobre, uwierz w tym nie ma przyszłości żadnej recepty nie odnajdziesz w samotności bo brak relacji, stanowi poważny problem do jego rozwiązania, ciągle nie umiemy dojrzeć szukamy szczęścia, lecz często na pół gwizdka i cały swój zapał, studzimy tylko w swych myślach jak długo wytrwasz? mówisz "dłużej nie mogę" wciąż się potykasz, na tej, życiowej drodze znów pytasz siebie, o to co gdyby tu było " Dobry Boże, czy już nie wiem co to miłość?" tak było wczoraj, dziś już nie tonę w rozterkach a to co przeżyłem, to mój prywatny chłód serca
3.SkrzYp Powiem Ci tylko raz krótko, zwięźle i na temat Nie każda dziewczyna warta jest Twojego poświęcenia Mi rozgrzewały chłód serca by zmrozić w czasie sekundy Mówiąc: bardzo Cie lubię lecz zostańmy przyjaciółmi W gardle ściskałem bluzgi, nie chcąc ich puścić Gdyby czytały mi w myślach serce pękło by na pół im A swoje smutki topiłem w butli wódki Zabijając swe uczucia po głowie szły ich kondukty Dziś nie ma już nic poza pieprzonym żalem Wypłaciłem każde z uczuć które źle ulokowałem Dobre oprocentowanie mam tylko na butelkach I życzę Wam szczęścia z nowym, lepszym chłopakiem Co z chłodem serca? Nie wrzucę go do pieca Bo roztopiłby ogień zostawiając brud na powiekach Wezmę ten ciężar, udowodnię swą siłę By móc z lekkością na rękach unieść przyszłą dziewczynę
4.TRAY$ Czasem, zderzenie z rzeczywistością bywa bolesne sam już pytałem, wiele razy "gdzie tu sens jest?" i gdzie to szczęście, co miało tu być zawsze czas, gdy coraz ciężej, jest w lustro patrzeć nasze relacje, często bywają mylne gorycz popsutych związków, tworzy gorzką truciznę sam tak miałem, wiesz? realia są trudne lecz, nie byłem kundlem co drapie, w co drugą furtkę i nie żałuje, bo warto było czekać to banał, ale to wiara buduje człowieka jednak, wciąż czuję chłód, bo mam wiele obaw znam siebie dobrze, wiem jak trudno mnie kochać ... i wiem, że często bywam zimny i próżny a przeprosiny niejednej osobie jestem dłużny jest tyle bólu, z którym co dzień się zderzam ... by ten chłód serca pogrzebać ...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.