Jak kamienie na dnie morza Jak kamienie na dnie morza
1. Sympatycznie, cukierkowo wyglądasz dziś Jak księżyc przyciągasz mnie Egzotycznie, zjawiskowo zapraszasz więc Posłusznie czekam Już prawie północ, za oknem głucho, miasto śpi Umęczone czasem A za firanką dwa ciała toną w sobie I nie obchodzi nas nic
Ref: Ty i ja jak kamienie na dnie morza Jak zakręty na bezdrożach Wciąż razem, choć sensu w tym już nie ma Nasza miłość to dylemat Pełen złości, mierny temat I zrozumiał dobrze, kto nas zna Że Ty i ja jak kamienie na dnie morza Jak zakręty na bezdrożach Wciąż razem, choć sensu w tym już nie ma Nasza miłość to dylemat Pełen złości, mierny temat I zrozumiał dobrze, kto nas zna
Za późno Za późno Za późno i tak Choć czuję, szanuję Za późno i tak
2. Kolorowo i niezdrowo w moim szkle Pokusa Twa upija mnie Głodne oczy, tęskne dłonie Wciąż pragną Cię, bo tak męczy mnie Za oknem ranek, a nie wyspane miasto drży A z nim ja, bo budzę się sam Znowu przegrałem, znów źle wybrałem Powiedz, czy wytrzymasz choć kilka dni
Ref: Ty i ja jak kamienie na dnie morza Jak zakręty na bezdrożach Wciąż razem, choć sensu w tym już nie ma Nasza miłość to dylemat Pełen złości, mierny temat I zrozumiał dobrze, kto nas zna Że Ty i ja jak kamienie na dnie morza Jak zakręty na bezdrożach Wciąż razem, choć sensu w tym już nie ma Nasza miłość to dylemat Pełen złości, mierny temat I zrozumiał dobrze, kto nas zna
Za późno Za późno Za późno i tak Choć czuję, szanuję Za późno i tak
Ref: Ty i ja jak kamienie na dnie morza Jak zakręty na bezdrożach Wciąż razem, choć sensu w tym już nie ma Nasza miłość to dylemat Pełen złości, mierny temat I zrozumiał dobrze, kto nas zna Że Ty i ja jak kamienie na dnie morza Jak zakręty na bezdrożach Wciąż razem, choć sensu w tym już nie ma Nasza miłość to dylemat Pełen złości, mierny temat I zrozumiał dobrze, kto nas znaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.