Zwrotka 1 Może... Bóg nie zarzucił by mi że mam słabe wersy Mój rap jest przeciętny, gdybym potrafiła w siebie uwierzyć I podniosła swoją samoocenę i zabiła w sobie to czego nie zdołam zmienić Może... Siedziałabym tu nadal sama jak dawniej Poświęciła się muzyce twierdząc że tak będzie łatwiej I nie spotkała go na imprezie, gdzieś latem I może nie byłby teraz całym moim światem Może... Gdybym nie zawiodła się za pierwszym razem To nadal byłabym z kimś kogo nie kochałam wcale I śmieje się bo połączyło nas bakanie I oślepiona syfem wierzyłam w coś nie ustannię Może...Macie racje i zmieniłam swój charakter Bo sama widzę kilka zmian, które wyszły mi dość fajnie I nigdy już nie będzie tak jak dawniej, proste stało i się nie odstanie
Refren Może...Mogła bym być kimś kim nie jestem Może...Wtedy zabolało by mnie serce Może...W życiu nic nie jest pewne x2
Zwrotka 2 Znam kilka osób, które kpiły z Saszy Dziś podchodzą i pytają czy nagramy jakieś traki Łaki, każdy z nich to dupek Mają mnie za idiotkę, a wciąż liżą mi dupę Może...Mogłabym rzucić cały ten rap Cały mój świat pracowałam na niego tyle lat Szkoda mi brat, bo zrobiłyśmy z Rust kilka kroków I gramy rap jaki oni chcieliby grać Może...Gdyby nie oni moi najbliżsi to pakowałabym coraz większy hajs w używki I myślała, że są wszystkim dla wszystkich I dalej nie kumała, że bardziej mnie to niszczy Może...Skumasz ten kawałek i dasz propsa A może poprostu olej i już nie włączaj I zrób co chcesz ja będę robić tego więcej Bo tej muzyce oddałam swoje serce
Refren Może...Mogła bym być kimś kim nie jestem Może...Wtedy zabolało by mnie serce Może...W życiu nic nie jest pewne x3Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.