Emocje w tym sercu jak większość studentów Dorosłe i wyjechały nie ma ich na miejscu I nie wiem czy to jest chłód(?), Ale nie skłamie ze nie czuje lęku jak większość raperków Nie chcę siedzieć po ciemku gdzieś ze szklanką, popielniczką Znowu topiąc szansę w dęku, śmieć, myśląc ale nic to On był pierwszy jemu powiedziałem idź stąd But na jego twarzy spory rozbieg, ale pit stop Zakopany dawno razem z masochistą Ten lubił bugi, ostroń i by pływał olimpijsko(?) Jak tonął razem z flotą i dryfował bardzo nisko, znów Nic dziwnego że czuł tylko ból, ból, ból Mam krew na butach od zabijania siebie, sytuacja jest poważna, czasami mi się nie chce Najgorszy jest ten trzeci, jego nie da się zabić On zawsze powraca, nazywa się słaby
Krew na butach, mam krew na butach Nikt nie chce słuchać, nikt nie chce słuchać, dziś nie uwierzę, znowu spałaś zbyt dobrze, jak dzwoniłem, że mam problem Krew na butach, mam krew na butach Nikt nie chce słuchać, nikt nie chce słuchać, dziś nie uwierzę, znowu spali zbyt dobrze, jak dzwoniłem, że mam problem
Czasem boję się, że ta podróż mnie zawiedzie tam, gdzie nie chce Boję się, że moje serce straci przez to pracę wcześniej, Że siedzę i rzeźbię, i to jest tego następstwem, jak te czyny popełnione wcześniej rzeźbią dla mnie trumnę w drewnie Mam krew na butach, jakiś typ napierdolony chce mi dawać rady sowy, Nie chcę słuchać jeszcze Bez krech z lustra, bezkres jutra, jak rano wstanie na kacu, a wątroba powie smutna jestem Jesteś cudna, Matko Ziemio, tylko ludzkie futra są kurewskie, Więc gdy oni między nami, szpiedzy sami, to przez Gobi jakbym szedł pół dnia Z myślami biję się i chcę się napić A wtedy już nie widzę dobrze twojej twarzy, ale muszę walczyć Mam ich krew na butach, tych co im pożarły dusze diabły Tyle się zmieniali, że się obudzili w skórze cudzej jakby ... Kumasz Barbie? Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|