Jak na bogatą ciocię, która nigdy nie przyjeżdża Czekałem na tę szansę, żeby jakaś zwrota weszła Agresja na osiedlach, chodziłem jak struty Bo zdążyłem już pokazać cioci, jakie chciałbym buty Mówili: "każdy głupi może myśleć o złocie" Przez te smuty sam zacząłem wątpić, że w ogóle mam ciocię Nie nazywaj mnie kotem, jak jesteś facetem Tutaj nikt tak nie mówi, to tylko daje pretekst Pierdolisz, zrobisz to lepiej - możesz być w błędzie Jak jesteś mocny w gębie, lepiej miej mocną gębę Nie jestem tu od dawania ostrzeżeń, Ale wiem - czyjeś oko patrzy właśnie na Ciebie Mnie to obojętne, to miejsce zwę domem Gdzie niejeden wszedł klatką, a wyskoczył oknem Sam wolałbym nie wiedzieć, nawinąć, że jest ciepło w lecie Tysiąclecie, tam weselej nie będzie
Pierwsze piętro, na okrągło rapowane hasła Aż słowo wypadło przez okno na asfalt Już o to zadbam, mam odpowiednie plany Bo nie lubię swojej twarzy, kiedy wracam z nocnej zmiany Przypominam, co zapominamy przez nominał Przez nominał gadam dzisiaj, więc nie będę zapomniany Znam siłę słów tu wypowiadanych Za które szary tłum nie chce być odpowiedzialny Dwie sprawy - zabawa a szukanie prawdy To jak dwa światy - czasów obecnych i dawnych W miejscu dogadanym temat wydedukowany Jestem wyedukowany, co to znaczy, money money? Nie jak ten, co chciał dolary, zebrał tylko grosze Zapomniał - to, co dobre rzadko rośnie w Polsce Miały być łososie, nie starcza na dorsze Teraz siedzi pod blokiem, jakby czekał na nosze
Jeden typek, zmieniłem imię - powiedzmy, że Witek Kierował czołgiem w wojsku, był dobry zawodnikiem Szlug na sztuki w kiosku - znał dobrze kobitę "Pożycz piątkę do wtorku" - mówił na podbitę Jakbyś zrobił sobie krzywdę, pewnie podałby Ci witę Pewnego razu przyszedł, mówi "życie jest mitem" Z psem na chacie - jedynym domownikiem Z butelki po oleju wlewał w siebie tani likier Puenta - powiesił się, nikt o nim nie pamięta Zmiana lokatora, to w sumie sprawa codzienna Jego imię i sylwetka, przepadło w odmętach Zaraz będzie jesień, a potem znowu święta Stary znika z mieszkań, młody szuka miejsca To pierdolony cmentarz Wiesz, co to znaczy chłód społeczeństwa? Wystarczy, że tylko tu mieszkasz Zdrowie tych, których nie ma z namiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.