Chociaż zmuszona będziesz mnie porzucić, Jeżeli serca nie zmienisz w kochaniu, Rzucając nawet nie chciej mnie zasmucić I rozstając się nie mów o rozstaniu!
Przed smutnym jutrem niech jeszcze z wieczora Ostatnia spłynie na pieszczotach chwilka; A kiedy przyjdzie rozstania się pora, Wtenczas trucizny daj mnie kropel kilka.
Do ust twych usta przycisnę, powieki Zamykać nie chcę, gdy mię śmierć zamroczy; Niechaj rozkosznie usypiam na wieki, Całując lica, patrząc w twoje oczy.
A po dniach wielu czy po latach wielu, Kiedy mi każą mogiłę porzucić, Wspomnisz o twoim sennym przyjacielu I zstąpisz z niebios, aby go ocucić.
Znowu mię złożysz na twem łonie białem, Znowu mię ramię kochane otoczy; Zbudzę się myśląc, że chwilkę drzemałem, Całując lica, patrząc w twoje oczy.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.