Wciąż powtarzasz uparcie i skrycie Patrzysz w okno i smutek masz w oku Przecież mnie kochasz nad życie Sam mi mówiłeś przeszłego roku Przeszłego roku
Gdy się miało szczęście, które się nie trafia Czyjeś ciało i ziemię całą A zostanie tylko, tylko fotografia To jest, to jest bardzo mało
Nie widziałam Cię już od miesiąca I nic, jestem może bledsza Trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca Lecz widać można żyć bez powietrza
Nie widziałam Cię już od miesiąca I nic, jestem może bledsza Trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca Lecz widać można żyć bez Można żyć Można żyć Bez powietrza
Wciąż się śmiejesz, lecz coś tkwi poza tem Patrzysz w niebo na rzeźby obłoków Przecież ja jestem i niebem, i światem Sam mi mówiłeś przeszłego roku
Nie widziałam Cię już od miesiąca I nic, jestem może bledsza Trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca Lecz widać można żyć bez powietrza
Nie widziałam Cię już od miesiąca I nic, jestem może bledsza Trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca Lecz widać można żyć bez
Powiedziałeś mi, kiedy do mnie piszesz Nie wystukuj wszystkiego na maszynie Dopisz jedną linię własną ręką Kilka słów doprawdy nic wielkiego
Powiedziałeś mi, kiedy do mnie piszesz Nie wystukuj wszystkiego na maszynie Dopisz jedną linię własną ręką Kilka słów doprawdy nic wielkiego Tak, tak, tak, tak, tak, tak, Nic wielkiego Tak, tak, tak, tak, tak, tak, Nic wielkiego!
Nie widziałam Cię już od miesiąca I nic, jestem może bledsza Trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca Lecz widać można żyć bez powietrza
Nie widziałam Cię już od miesiąca I nic, jestem może bledsza Trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca Lecz widać można żyć bez Można żyć Można żyć Bez powietrzaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.