Wołam Was. Siła swoich tu płynie w żyłach, gdy nią oddychasz. Choć czasem tu brak jej, bywa, nie odpoczywaj. Wołam Was. Wołałem ich, gdzie oni są. Milczą i milczą.. I będę wołał dalej, bo może usłyszą.
Jak bajka, czterech gości na majkach, jedna kołysała łajba, jeden punkt zaczepienia jeszcze nie dawno, już coś wygasło. Odwróć się, choć raz nim odejdziesz, pamiętaj, że mówiłeś, że tak nie będzie. Nie wiem sam, czy to czas zabrał Was, czy może to Wy zabraliście mi czas. Wołam, wołam, wołam, wołam w niebo i nie mogę, zobacz jakoś zostawić tego. Cel, który siedzi we mnie, nie dam mu zgasnąć, nie chce się sam w sobie zamknąć, niee, bo mówię z kimś kogo tu nie widać, on zawsze siłę mi da. Możesz więcej niż robisz to proste, dlatego wołam swym głosem.
Wołam Was. Siła swoich tu płynie w żyłach, gdy nią oddychasz. Choć czasem tu brak jej, bywa, nie odpoczywaj. Wołam Was. Wołałem ich, gdzie oni są. Milczą i milczą.. I będę wołał dalej, bo może usłyszą.
Co się z Nami stało, na chuj się pozmieniało? Dawno wiem ja chce żyć, ja korzystam z tego mało, chcemy lepiej mimo to odpierdalamy dalej. Powtarzam się i będę się powtarzał stale. Czas ucieka, szkoda mi tego człowieka, który nie śpi czwartą noc albo zapada w letarg, dwadzieścia parę lat i przygody ze szpitalem, czy pierdoli rodzinę, mówi sam o sobie dziadek. Czy to tak się stało, czy od początku było tak samo, nie wierze, że żyjemy bez celu, dla mnie za mało kiedy przypominam sobie jak ledwo stoisz na nogach, a ja się ciesze życiem to nie nie tędy droga. Wrócę do najgorszych chwil, które odtworzy głowa, zakończę to szczęśliwie byś się nie łamał chłopak. Nie po to się nagrywa by jebać, ludzi dołować, ale po to by ich zmienić tak by nie mogli żałować.
Wołam Was. Siła swoich tu płynie w żyłach, gdy nią oddychasz. Choć czasem tu brak jej, bywa, nie odpoczywaj. Wołam Was. Wołałem ich, gdzie oni są. Milczą i milczą.. I będę wołał dalej, bo może usłyszą.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.