Był pogodny wiosenny dzień Tłum ludzi falował wkoło. Biały balon rzucał cień, Pilot śmiał się wesoło
I z wolna popłynął w chmury Pilot na białym ptaku. Gondole oplatały sznury A on płynął do góry Nie czując strachu.
Aż nagle tłum zamarł z trwogi I wszystkie twarze pobladły Bo z balonu wytrysnął ogień A główne liny odpadły.
I z wolna popłynął w dół, Pilot w płonącym ptaku. Gondolę oplatały dymy A on płynął na dół Przed śmiercią płaczącTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.