Siemanko jestem Sajko, na głowie mam jajko, a w głowie mam białko! Zczaj to! ????? O.o
1. Jestem męczący, nachalny, natarczywy. Nudzę, przesadzam, dramatyzuje, straciłem u innych wpływy. Histeryzuje, za bardzo się przejmuje, i to mój błąd, skąd, a i może, i tak sam nie wiem, bo nie widzę swych wad. Szowinista, feminista, a płciowo to hybryda. Wy nazwiecie "gender". Jakby me narządy miksował blender. Zmieniam kanały jak crossfader. Pozytywne, negatywne albo obojętne. Nie potrzebuje gany, by czuć się podglądany, bo często czuję się jak w truman show, a moje życie, to codzienny przypał szoł! Jek Freud widzę wszystko na tle seksualnym. Zdrożność omijam łukiem oralnym... yyy... owalnym! Wręcz parabolicznym. I zapętlam go gdzieś w tej okolicy.
Ref: Mam do siebie dystans jakiego nie ma nikt, więc piszę autodiss, a Syk od tego nie odwykł... Pojawił się i znikł, i na odwrót. Robię Ci na bani rozkurw. A Ty powiedz im coś, czego nie wie na mój temat żaden typ i typiara. Nie wiesz nic? Zamknij pysk, z fartem, nara, nie pozdrawiam.
2. Robię najgorsze płyty, a to przytyk niebywały. Jestem zbyt mały, by dotykać gwiazdy, i zbyt duży, by nie być dojrzałym. Poszedłbym do pracy, ale jestem artystą, który nie napisze nic, jak muza nie przyjdzie z pomocą. To ciekawe jak to napisałem? - Artyści to hipokryci. Robię rap komiczny, antypolityczny. Do tego też dojdę. Znowu temat zdrożeń. Zboczenie mam za kategorie schorzeń. Założyłem maskę, bo deptali mi po twarzy, jakby była asfaltem. Liryczny anonnymus. Jazni tyle, że brak rymów. A to mój wymóg! Pizdowaty jak Piróg. Szukam Alicji w krainie czarów. Poznaje kanarów, znamy się od mandatu. Patrzę im w oczy, zostawiając parafkę, a jak mi sie udaje, to udaje głupawkę.
Ref...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.