Pod moim oknem na podwórku Blisko trzepaka stoi jeep Oparty jest na czterech cegłach Już ze starości brak mu sił Oparty jest na czterech cegłach.
Siadam w nim za kierownicą Wieczorem gdy sąsiedzi śpią Przyciskam nogą mocno gaz I ruszam w przeszłość, cofam czas On i ja mkniemy przez świat.
Siedzisz skulona na plecaku Z policzków Ci spływają łzy Nie masz już sił by dojść do miasta Gdy nagle zjawia się mój jeep On i ja mkniemy przez świat.
Sen o podróży nagle prysnął Poczułam ciepło Twoich rąk Usłyszałem cichy płacz Dzieciaków których kąpać czas I usłyszałem cichy płacz.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.