Nie chce wstawać rano Nie chce bawić tak samo Kiedy patrzy w okno Znowu brak mi słów … Takie mam wrażenie Może lepiej by było jakbym zaczął gryźć ziemie Może życie … Nic mi nie dało Bo dar życia od życia p to po prostu za mało I wieczni epod górę A ja jadę na luzie Bo lata w tych samych butach I ciągle w tej samej bluzie Chociaż zajecie jest … nic nie tracą Ja udaje ze pracuję A oni ze mi płacą Wolałbym chodzić z tacą Może bym zebrał więcej Tak to mam dosyć życia I poranione ręce
Póki co jest.. I puste kieszenie Brak pomysłu na siebie .. Tylko to uspokaja … Teraz pisze i pisze I wiesz, moje się skończy
Po prostu walcz Nie poddaję, wież mi Po prostu walcz Nie poddaję się tym razem /4x
Mało czasu by żyć Mało życia by walczyć Brak WALKI O MARZENIA Wiec to musi wystarczyć Czasem bledną pragnienia Wiem, mogę zrobić więcej Ale jak zrobić krok gdy ktoś patrzy na ręce Chcę coś dla siebie zrobić Chcę coś dla siebie zdobyć Tak po prostu zwyczajnie esie od gruntu odbić Dla kogoś nie warto po raz drugi i trzeci Ja daje z siebie wszystko Nikt nie wyjdzie naprzeciw Wierz mi, że są momenty Kiedy nie chce się budzić Wszystko gdzieś tam przygasa JA przestaję się łudzić Robiąc wiele Dla ludzi, zapominam czasami o marzeniach co mokną gdzieś tam pod powiekami Sztuczny uśmiech i niemoc którą gdzie w sobie kryję Czuje, ze coś umarło, lecz udaje że żyję Gdzieś tam iskrzy nadzieja że nie trafię … Będę żył po swojemu i z niego będę dumny
Po prostu walcz Nie poddaję, wież mi Po prostu walcz Nie poddaję się tym razem /4x
Do końca!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.