Widzę, że na toksyczność masz dziś znów hype Odpowiadam "sorry babe, to nie mój vibe" Ze skrajności w skrajność popadamy boję się Kiedy wspólne chwile bardziej na dno ciągną mnie Powiedz mi, kiedy między nami wyrósł mur Razem, lecz jakby wcale cię nie było tu Ze skrajności w skrajność popadamy boję się Kiedy wspólne chwile bardziej oddalają cię
Noszę w sobie fobie, moje lęki bawią cię Uśmiech masz jak anioł, w środku demon czai się Twarz ukrywam w dłoniach, na skroniach się perli pot Wokół mnie świat spowija mrok Czy właśnie tak to miało być Chciałaś mnie zniszczyć, złamać, drwić Call me a Stockholm hon 'case ya Soshla s uma Mne nuzha ona, mne nuzha ona
Widzę, że na toksyczność masz dziś znów hype Odpowiadam "sorry babe, to nie mój vibe" Ze skrajności w skrajność popadamy boję się Kiedy wspólne chwile bardziej na dno ciągną mnie Powiedz mi, kiedy między nami wyrósł mur Razem, lecz jakby wcale cię nie było tu Ze skrajności w skrajność popadamy boję się Kiedy wspólne chwile bardziej oddalają cię
Choć trująca Idealna Nierealna Niezniszczalna Łatwopalna Każdej z moich ran jest warta Czy właśnie tak to miało być
Czy właśnie tak to miało być Chciałaś mnie zniszczyć, złamać, drwić Call me a Stockholm hon 'case ya Soshla s uma, ya soshla s umaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.