Noc, za oknem pada deszcz. Ciemność, pustka, mrok. I cisza w blasku świec, w dal wpatrzony wzrok.
Po tryźnie wioska śpi snem spokojnym. Ja wciąż widzę twoją twarz patrząc w ogień.
Niech twa dusza dotrze dziś aż do Nawii bram. Gdy przejdziesz rzeki toń, będę z tobą.
Niech na skrzydłach płyną w noc słowa skargi, żal za wszystkim, co zły los zabrał dzisiaj nam.
Świt, za oknem wstaje dzień. Świat spowity mgłą. W kominie hula wiatr, krople deszczu drżą.
Ostatni płomień zgasł, zabrał spokój. Ja wciąż widzę twoją twarz wszędzie wokół.
Niech twa dusza dotrze dziś aż do Nawii bram. Gdy przejdziesz rzeki toń, będę z tobą.
Niech na skrzydłach płyną w noc słowa skargi, żal za wszystkim, co zły los zabrał dzisiaj.
Niech te słowa dziś płyną aż do Nawii wielkich bram, gdzie Welesa tron.
Niech twa dusza dziś dotrze aż do Nawii wielkich bram, gdzie Welesa tron.
Niech twa dusza dotrze dziś aż do Nawii bram. Gdy przejdziesz rzeki toń, będę z tobą.
Niech na skrzydłach płyną w noc słowa skargi, żal za wszystkim, co zły los zabrał dzisiaj nam.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.