Jestem wolny, choć problemy razem ze mną rosną. Czasami pusty w ryj, ale w nowej bluzie PROSTO. Dzisiaj się głowie jak mieszkanie kupić forsą. Co zarobiona będzie z muzy, nie z przekretów mordo. A gdzie jest typów dwóch, tam i kłopotów więcej. Lecz lepsze szanse że coś przejdzie nam przez ręce. Wydaje częściej hajs który zarabiam. I masz tego efekty na głośnikach i pozdrawiam. Tego co wypiłem i spaliłem nie policzę. Ale mogę Ci powiedzieć jak ja kocham, bo kocham życie. Po swoje zrycie, i ambaras który we mnie siedzi. Poznali już od najmłodszych lat już moi sąsiedzi. Leci, trzeci krążek na osiedla. Wśród ambarasu znajdę czasu by ci go podesłać. Jeśli siedzi, słuchaj, a tu bez zmian. MR3, problem znikł, to się z nim pożegnam.
Problem, który był, którego już nie ma. Pierdole kłopoty, tak - każdy ma marzenia. Każdy chce coś zmieniać, dla mnie bez znaczenia. Mam ambaras, ogarnę na raz, to wszystko - EMA.
To jest ambaras, Małach RFZ miasto Warszawa. Dzwonią dzwonki, godziny szczytu, korki. Wkurwione źipy i studenci, to biznes klas i asfalt. A my tu zwrotki znów na taśmach. Choć jest zamota na obrotach, w biego skokach. Ty chowaj topa byś nie skończył jak dobry chłopak. Kto kiwa głową ma nad sobą tylko błękit. Dobrze zakręcony i poleca dobre wkrętki. Musi to się kręcić, a ty musisz to zwyciężyć. W tym pierdolniku, gdzie po kielichu. Czasem bałagan na strychu i chuj, bo na codzień. Co drugi miewa jeszcze gorzej, więc ty swoje doceń. Jak ja siedzę przy bicie, nawet nie o świcie. Wy na koncertach, tam też nie śpicie. W podróży w lecie czy w burzy. Wyjdzie słońce, nie będzie się chmurzyć. W tym całym jest ambaras. Jak masz wszystko na raz. Nara.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.