Poznała go kiedy oboje mieli już nieco ponad dużo lat Oboje wiedzieli im bardziej pomarszczona rodzynka Tym bardziej słodsza bardziej smaczna jest
Oczekując na przygodę życia pory roku wciągały oboje w las Ale w jej sercu było już próżno I drętwo Traciła kontrolę z upadku nie mogła już wstać
Hej hej hej dziewczyno Nigdy nie jest późno na miłość Nie ogarniesz tego co było To się już skończyło Hej hej hej dziewczyno Co było to się wypaliło Hej hej hej dziewczyno Pora na inną miłość
Kiedy przeklinała jego imię miała wtedy ortograficzny orgazm On wpatrzony w nią widział powielonego siebie Dalej głębiej bezpieczniej
Wymyślali plan jak Iść razem z wiatrem do kliniki ciszy Jej słowa stawały się banalne Traciła kontrolę z upadku nie mogła wstać
Hej hej hej dziewczyno Nigdy nie jest późno na miłość
Hej hej hej dziewczyno Nigdy nie jest późno na miłość
Hej hej hej dziewczyno Co było to się wypaliło W drodze do kliniki ciszy Nigdy nie jest późno na miłośćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.