O szóstej rano zakładam buty Czarne zamszowe na srebrne klamry Niosą mnie one po ulicy Którą biegają robotnicy A ja sobie sobie z tego nic nie robię I śmieję im się prosto w oczy Praca na pewno ludzi wzbogaca Ale dzisiaj to ona nie jest w modzie
Zabiorę Cię nad Wisłę Zabiorę Cię na plażę I będziemy surfingować Zaplątani w rybackie sieci
Zabiorę Cię nad Wisłę Zabiorę Cię na plażę I będziemy surfingować Zaplątani w rybackie sieci Zaplątani zaplątani
Niektórzy należą do organizacji Gdzie całe dni dłubią w nosie Przygotowane na stole telefony W razie kontroli ktoś zadzwoni A ja mam lepszy pomysł na życie Od nudzenia się w zakładzie pracy Wlewam w moje oczy siebie kufel piwa I cała Polska wygląda inaczej
Zabiorę Cię nad Wisłę Zabiorę Cię na plażę I będziemy surfingować Zaplątani w rybackie sieci
Zabiorę Cię nad Wisłę Zabiorę Cię na plażę I będziemy surfingować Zaplątani w rybackie sieci Zaplątani zaplątani
Zabiorę Cię nad Wisłę Zabiorę Cię na plażę I będziemy surfingować Zaplątani w rybackie sieci
Zabiorę Zabiorę Cię na plażę I będziemy surfingować Zaplątani zaplątani
Zabiorę zabiorę ze sobą I nie opuszczę nigdy Cię x4Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.