W poczekalni, w hali odlotów Czekał na start - gdziekolwiek, byle stąd dalej W czasach tych złych rzucił się w odległe strony Przyklejony był do szyby, smutny cały
Zostawił ją - pieczątkę, znak Pozostawił w tym miejscu jedynie ślad Gdzie wiecznie przegrywa słońce, a zwycięża deszcz Odpadł, a na koniec było tylko "cześć"
[2x:] Skręcał swoje życie innym nitem Szedł obciążony porcją wad Przegrał, ponieważ diabeł tak chciał Nie za dużo szczęścia przy nim zjadł
Gdyby spędzała z nim dzień za dniem Byłoby to dla nich święto skuteczne Była jego kluczem, była natchnieniem Myślał, że będą tak żyli wiecznie
Była autografem, cudem, urlopem A dziś dzień pyta: "Co będzie potem?" Diabeł jest jego wodzirejem, disc jockeyem Na parkiecie tańczy z pokuszeniem
[2x:] Skręcał swoje życie innym nitem Szedł obciążony porcją wad Przegrał, ponieważ diabeł tak chciał Nie za dużo szczęścia przy nim zjadł
[2x:] Skręcał swoje życie innym nitem Szedł obciążony porcją wad Przegrał, ponieważ diabeł tak chciał Nie za dużo szczęścia przy nim zjadłTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.