Jałowe pola w nas jak po wypalaniu traw, szumi czas. Ty wolna jak ptak, a ja wolny, bo pamięć RAM już nie ta.
Inny w nas płynie walc, lecz mimo straconych szans i kiepskich kart w talii wciąż czeka as, wciąż jakaś nuta w nas czysto gra.
Lubimy biec pod prąd, na cztery łapy upaść, zdobyć horyzont i tłuc głowami w płot, gdy uchylona furtka o krok.
Stać mnie na wiele, roztopię w nas twardą stal, odnajdę w popiele żar, dowiem się jak żywy płomień umyka nam.
Stać cię na wiele, rozpalisz w nas nawet głaz nim uleci z dymem łaskawy nam czas, nim pożary pójdą w las.
Nim ognia który zgasł ze świecą przyjdzie nam szukać (w nas)...
Rozpalmy choćby most, niech serca jak na alarm biją w niebogłos, w proch obróćmy niezgody kość, słomiany rzućmy zapał na stos.
Stać cię na wiele, rozpalisz w nas nawet głaz nim uleci z dymem łaskawy nam czas, nim pożary pójdą w las.
Stać cię na wiele, rozpalisz w nas nawet głaz nim uleci z dymem łaskawy nam czas, nim pożary pójdą w las.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.