Karolina sypia z lwem Pluszowym złocistym mordercą Mówi że jej łatwiej cieplej całkiem wygodnie Bezpieczniej Uczy kota kroków Jego dzikość zastępuje tańcem Wieczorami przy koniaku rozmawiają o Wiedniu Karolina nuci Z jej pokoju widzę tęczę Pastelowy patetyczny most Razem z lwem pod rękę biegną tam gdzie najpiękniej Karolina kłamie Z jej pokoju widzę staw Karolina ma tam sekret Tęsknym wzrokiem zagląda w zgniłozieloną otchłań Karolina płacze
Karolino co za dzień Ty włóż ulubioną sukienkę Wyjdź do nas na powietrze Wyjdź teraz na szczęście Spotkajmy się w mieście
Karolino co za dzień A ty włóż ulubioną sukienkę Wyjdź do nas na powietrze Wyjdź teraz na szczęście Spotkajmy się w mieście
Karolino popatrz teraz już kończę Ale zaraz znów zacznę
Mam w pamięci jeden wers Ze starej zapomnianej piosenki Miłości trzeba męczenników Ona pragnie poświęceń Ale nie z zabawką Lew całymi dniami gra Sztuczne oczy mienią się w świetle Jest pluszowe przyjęcie w bawialni na piętrze Karolina ma dwadzieścia lat
Z jej pokoju widzę tęczę...
Karolino co za dzień...
Karolino popatrz teraz już kończę i mogę więcej nie zacząć
Jest Paweł i jest Piotr Jest Dorota i jej kot A ty włóż ulubioną sukienkę KarolinoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.