[Zwrotka 1: Borixon] Zawsze brany za margines Robię rekord, nie napisze o tym nawet Guinness Ludzie dostarczyli mi łez Potem rozśmieszyli mnie jak Louis de Funès (Louis de Funès) Kilku dało dzidę (dzidę) Trochę w rzeczy fajnie, trochę kibel Ta historia się nie kończy Bo każdy chce mieć tu "lider" na ksywę ("lider" na ksywę) Więc morda na kłódę (morda na kłódę) A nie kajdan na szyję (kajdan na szyję) Cała dola na spółę (dola na spółę) Tak się robi fortunę Tak się robi fortunę i kurwa nie kłamię Spytaj moich braci, ogarnęliśmy sami (sami) Tak się tworzy kulturę tej dżungli, na nią pracuję latami
[Refren: ReTo] Tamte wilki na mnie patrzą raz z niechęcią, raz z zazdrością Czekają co przyjdzie z karmą, a ja czekam aż dorosną Czasem czuję się jak Mowgli, zazwyczaj wiem jak, co ugryźć Prawo, które tutaj rządzi zapisano w Księdze dżungli
[Zwrotka 2: Avi] Dojdę tam, gdzie nie było nikogo Chcę dychę za zwrotkę, nie pierdol, że drogo Jestem chłopcem, który goni tu marzenia I którego zmęczyły te wasze tłumaczenia Od kiedy to pykło chodzę zadowolony Moi ludzie to bydło, idziemy na salony Się nie martwię o pozycję w stadzie Z wilkami na "ty", goryle mówią "bracie" Przedmieścia tutaj przypominają Tanzanię Bo mamy ten sam język, ale inne zdanie Przedmieścia tutaj przypominają Tanzanię Miej oczy dookoła, bo nie wiesz co się stanie
[Zwrotka 3: ReTo] Miałem zmądrzeć, gdy z kolejnym schodkiem Nie brakło okazji, żeby zebrać doświadczeń Chciałem odbiec od wielu złych wspomnień By w końcu zrozumieć, że muszę wziąć na kark je Nie czułem się gorszy, czułem zagubiony Chciałem ludzkiej uczciwości A nikt targu nie chciał dobić Więc wyszedłem trochę oschły Wtedy z tamtych przedpokoi Weź się nie spodziewaj gości Wpuszczasz małpy na salony
[Bridge: ReTo] Ludzie kochają krew, uwielbiają jej zapach I nie zwodzi ich węch, zostaje jedynie Skaza Ona to lew, gryzie i boli najbardziej jak rwie Może cię spożyć od stopy po grzbiet Potrzeba nożyc do przecięcia wstęg Jak przychodzi tygrys to trzeba być lwem
[Refren: ReTo] Tamte wilki na mnie patrzą raz z niechęcią, raz z zazdrością Czekają co przyjdzie z karmą, a ja czekam aż dorosną Czasem czuję się jak Mowgli, zazwyczaj wiem jak, co ugryźć Prawo, które tutaj rządzi zapisano w Księdze dżungli Tamte wilki na mnie patrzą raz z niechęcią, raz z zazdrością Czekają co przyjdzie z karmą, a ja czekam aż dorosną Czasem czuję się jak Mowgli, zazwyczaj wiem jak, co ugryźć Prawo, które tutaj rządzi zapisano w Księdze dżungliTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.