Reto & Zui: Bo oni nie chcą czekać, chcą to mieć tonight Wyżej łatwiej jest o niefart, wyżej łatwiej jest o szwank Najpierw sufit, potem gleba Chcesz się upić to bierz Jack'a Wszyscy się na Ciebie patrzą Chcą Cię zjeść tu, żebyś grał
ReTo: Kiedyś chciałem tak bardzo złapać szansę I złapałem jak widzisz najwyraźniej Kluby te, dupy te, tłumy te I te wszystkie twarze skierowane tylko na mnie Tylu w sieci chce ściągnąć mnie na parter Czy na pulpit i chuj w nich, bo gardzę Zapomniałem już każdą porażkę Skoro tu od roku wygryw regularnie Tak chciano mi tu popsuć krew A siano mi dano i hej Na barki to wziąłem jak trzeba I jestem i zrobię im nalot, że bang Track za trackiem, feat za featem Żaden nie jest tu przypadkowy Nie z byle rakiem czy byle typem Co myśli, że se tu zjada nowych (goddamn) Mówią mi "Reto Ty ciągle o dupach" Bo w rapie ich mnóstwo i kurwa ich słuchasz Nie wiem czego pragnie słuchacz Bo co drugi hejter to żebym podupadł Ja nie planowałem przechodzić po trupach On sam mi się ścielił kiedy poczuł buta Bo miałem do tego serce ej Chyba jedyny przypadek Żebym się męczył i dał z siebie więcej Jak jeszcze od niej niczego nie dostałem A była, więc ja byłem z nią Nie Prada czy Louis Vuitton Nie chciała lecz mówi mi bądź Jak ona była ej niczym mi wciąż boy
ReTo & Zui: Bo oni nie chcą czekać, chcą to mieć tonight Wyżej łatwiej jest o niefart, wyżej łatwiej jest o szwank Najpierw sufit, potem gleba Chcesz się upić to bierz Jack'a Wszyscy się na Ciebie patrzą Chcą Cię zjeść tu, żebyś grał Chcą żebyś patrzył na nich na nich, a nie obok Chcą byś był tu tylko dla nich, dla nich, a nie dla tych obok Fani mają Cię za własność Nastki chcą być Twoją laską Każdy chce się z Tobą napić A Ty musisz znaleźć czas
ReTo: Za dzieciaka byłem grubasem I wszyscy mi mówili, mówili schudnij Mówili, mówili, mówili spójrz ty Mówili, mówili może coś zrób z tym I panny mnie wtedy nie tuliły, tuliły Nie, no bo przecież paskudny A teraz polecieć do ust im mogę z kutasem I chętnych jest w bród ich Więc czego się dziwisz Że brzydki chłopaczek co żadna by nie chciała dać Jak się wyrobił i każdą by miał To o tym mówi, nie mówi fo pas Możesz się kulić jak wjeżdżam na track Jak impotencjał to pensja i paść Co Ty tu robisz, a co robię ja Może tak warto by zrobić dropout Soczewki czy to wypadek Zdejm oksy czy oczy pokażesz Zaskoczysz czymś czy znowu bragge A może jak z Moonlight byś nagrał kawałek I czemu ze składem rozstałeś się Jesteś bossmanem i pannę jebałeś mi też Razem z hypeman'em jebałem na zmianę Jak stale nie kumasz, że chodzi o sens Którego Ty nie zobaczysz Daję Ci na to gwarancję Jeśli oceniasz mnie z góry Bo słyszysz z komóry jak Bossman leci nastolatce Jesteś zamknięty, bo dużo starszy Ty za dzieciaka nie słuchał Kalibra Dziś Cię debilu by mieli za gimba Czujesz się lepszy, a boisz się przyznać
ReTo & Zui Bo oni nie chcą czekać, chcą to mieć tonight Wyżej łatwiej jest o niefart, wyżej łatwiej jest o szwank Najpierw sufit, potem gleba Chcesz się upić to bierz Jack'a Wszyscy się na Ciebie patrzą Chcą Cię zjeść tu, żebyś gnał Chcą żebyś patrzył na nich na nich, a nie obok Chcą byś był tu tylko dla nich, dla nich, a nie dla tych obok Fani mają Cię za własność Nastki chcą być Twoją laską Każdy chce się z Tobą napić A Ty musisz znaleźć czas
ReTo: Ciągle o alko, a jak nie o alko Jakby były miesiące, że chłonąłem stoły Nie piłem miesiąc i czułem się chory A teraz stwierdzam, że wolę gibony Jak w maturalnej daleko do szkoły ciut miałem A teraz do nowej mam blisko Powiedziałbym nawet, że ją skończyłem I kończę ją stale jak ten cały hiphop Twoim idolom się nawet nie śniło Że można wyczyniać tu rzeczy jak ja I jeden z drugim imbecyl na pal Będzie nabity jak zrzucę napalm Bo napierdalam pomimo krytyki A ten kto [?] to cieszy jak gram Co Ty poczułeś to nie wiem to fakt Wiem doskonale co poczułem ja (goddamn) A Ty tylko czekasz kiedy znowu zrobię whop whop Czy zapalę peta, a ja mówię, że to skun Nie ma na co czekać trzeba wbijać on the stage To na dobite pedale tera będę jej Często pytają "ReTo kiedy znowu będziesz kraść?" Ja nie wiem serio, ale ten zegarek kurwa najs Tym czasem mają problem, żeby w oczy patrzeć mi Stres łapie przed koncertem no to sobie palę weedTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.