Mo-mo-może gdybym nie jarał, to dostałbym się do Mensy W szkole pełny zeszyt, a nie odrabiałem lekcji W tydzień osiem sesji, bez studiów inżynierskich Choć mam też taki tytuł, nic nie wiedzą w ministerstwie
Ciągle w studio, aż się opalam od monitora G-G-G-Głowa chora, to chyba zapalenie gibona O-ora et labora, a potem na bora-bora W-w kraju gdzie wiara w Boga, jest na pokaz - jak Mediolan
Coś we mnie siedzi, jak Venom (to jakiś pojebany genom) Nie-nie wszystkim się dzielę z siecią Choć chuj co ludzie powiedzą, nie dłubie tu tеgo, sezon Ze studia w piwnicy, do grania po festiwalach Zakupy w Mеnnicy, a morda jest na ekranach Dziś, co drugi patrzy co wciąż noszę na barach Ty-tylko świat jak Outlast, to pierdolony artism
Jestem dumny, tak jak - Puff Daddy Otwarty dla swoich - dwa, cztery (prrra) Nie liczę godzin i lat - żeby (bang, bang, bang, bang, bang) Czuć się kurwa cały czas, tak jak czuł się młody Bóg A on musiał być jak - Puff Daddy Zapewne, nie zakładam plastra, jak Nelly - na gębę Gotowy na każdy stan, ja bemi (bang, bang, bang) Skurwysynu miejsce zrób, czuję się jak młody Bóg (prrra)
Nie będzie drugiego tu jak ja Wbijam, w to co mówi Twój kasztan To po mojej stronie jest racja Co nie możesz podnieść, to ja noszę na barkach (u) W chuju mam, czy będziesz mi klaskał Pora żebyś spadał, jak sandał Jeszcze nie odbiła mi Palma Nie chcę alkoholu, chyba że to jest szampan
Na szyi splot metali ciężkich, w jej uszach diamenty Mam bogate portfolio, pełne kamieni szlachetnych Znowu mówią jesteni że, oni by byli lepsi Ale ile by nie przeszli, stoją w miejscu - jak na bieżni A my mamy runmageddon, bo-bo nie ma co zwlekać Zawsze o krok przed tobą, ale to kwestia podejścia Nie bierz tego do siebie, bo by Ci zabrakło miejsca Tak mi mówili, dlatego chcę teraz kilka mieszkań (yeah) Ziomki dali wiarę (amen) Ci co nie, to piszą nowy Testament (ile?)Ich słowa są warte, zobaczymy potem sprawdzę Przez to że budzą te serce, każda myśli że je skradnie go
Nie będzie tu drugiego jak ja Wbijam, w to co mówi Twój kasztan To po mojej stronie jest racja Co nie możesz podnieść, to ja noszę na barkach (u) W chuju mam, czy będziesz mi klaskał Pora żebyś spadał, jak sandał Jeszcze nie odbiła mi Palma Nie chcę alkoholu, chyba że to jest szampan
Jestem dumny, tak jak - Puff Daddy Otwarty dla swoich - dwa, cztery (prrra) Nie liczę godzin i lat - żeby (bang, bang, bang, bang, bang) Czuć się kurwa cały czas, tak jak czuł się młody Bóg A on musiał być jak - Puff Daddy Zapewne, nie zakładam Plastra, jak Nelly - na gębę Gotowy na każdy stan, jak bemi (bang, bang, bang) Skurwysynu zrób miejsce, czuję się jak młody Bóg (prrra)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.