[Zwrotka 1] ER do E do Te do O bitches, teraz mój głos słyszysz Walę w bębenki aż poruszy Ci się wosk przy tym Powbijam zęby, ja nie z tych, co wrócić chcą z niczym Ja nie postawię Ci kolejki, prędzej stos zniczy Moja ambicja nie pozwala, żebym spał po nocach Ludzie bez twarzy chcą mi wmówić, że jestem chuja wart A latam w sztosie jakbym kurwa dalej brał do nosa Ty wolisz marzyć, ja nie będę tutaj liczył na fart Bo się nie wziąłem z przypadku, internet to mi dał w paszczy Że dzięki stadu gagatków dziś już nie podbijam karty I mi nie pierdol, że pan Bóg, bo dla mnie dawno jest martwy Sam wywalczyłem co mam tu, aż na mnie patrzą się na krzyż
[Refren] Ty lepiej otwórz oczy jak nie chcesz by ciemność na zawsze spowiła je Bo to nienawiść z ludzkiej głupoty tu zrodziła mnie Kiedy widzisz jak leci to kruk Widzisz jak leci to kruk /x2
[Zwrotka 2] Ja nie gadałem bym pod sufitem zbyt równo miał I zanim to moje życie jebnie mi trumną w twarz To będę biegł, aż po dublu nadmucham kurwom w kark Gdy rzucę punchem to kurwa będzie to rzut za dwa Jajami o matę, tak Ci będę mówić Cannabis na blacie jak zaczynam kruszyć Gadali o rapie? Aż zakrywam uszy Nie znasz na temacie się to japę tul, a sukę puść Wiesz jaki mam zasięg, a chcesz jadem pluć, masz tupet cóż Gardzę Tobą, mam też ogon, a codziennie gubię go Tańczę pogo na śmierć wrogom, nie rób ze mnie głupiego Nie dam się określić, bezszelestny kiedy chcę A wejdę z hukiem, mnożę do potęgi choć nie tęgi łeb
[Refren] Ty lepiej otwórz oczy jak nie chcesz by ciemność na zawsze spowiła je Bo to nienawiść z ludzkiej głupoty tu zrodziła mnie Kiedy widzisz jak leci to kruk Widzisz jak leci to kruk /x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.