Nie chce żadnej dziwki, żadnej blazy Żadnej siksy, chcę fajną sztunię To dla wszystkich supersztuk
Jest dużo lal, tylko jedna super sztuką Nie widzi przez ściany, wie, że na jej dupę lookasz W klubie stuka, zalicza solarki jak Lepper Przed klubem wali ze mną browarki pod sklepem Nie zrozum źle, to musi być sztuka z klasą Nigdy nie tyka mojej trawki, stuka własną Trzyma fason, chociaż może nie mieć fury I trzyma mój browar kiedy szczam na mury Mam z natury, pewność siebie dużą po browkach Ale przy niej, za-za zaczynam się jąkać Lubię duże rzeczy, ona nie sprawia mi zawodu Bo ma dupę, którą widać z przodu Lubi seks, widać to po ruchach Jak je lody na plaży, wszyscy goście kładą się na brzuchach Te co jej nie lubią, znowu będą miały powód Jak ich chłopak z nad morza, wróci biały z przodu
Możesz być moją super sztuką od zaraz Chyba, że chcesz ode mnie forsy to nara Mogę dać ci ten cały świat Od którego nie liczy się VAT Możesz być moim numero uno Nie mówię tego żadnym innym sztunią Możemy jarać i pić do dna Bawić się całą noc, aż do dnia
Yo, to musi być lala z pierwszej ligi Jak ją widzisz, mówisz tylko baby, baby jak Biggy Tyłek klasa, wierz znam się na dupach A jej mówi, wszystkie oczy na mnie jak 2Pac Jak jest ciepło, na dworze częściej niż balkon Jak wchodzimy do klubu, w torebce ma alko Bez problemów z bramką, nawet nie wchodzisz w gadkę Trzepać ją, to jak trzepać królową matkę Jak z nią idę, tylko zazdrość jest na pyskach Super sztuka, chociaż nie ma S na cyckach Tet a tet, spadają figi, rozumie mnie bez słów Chociaż nie gadam na migi Złe fryzury to jej kryptonit, bo robi jej się słabo Jak ulizaniec stawia gin i tonik Wali do dna i mówi mu nara Baunsuj stąd ziomuś, bo Reno wraca z kibla zaraz
Możesz być moją super sztuką od zaraz Chyba, że chcesz ode mnie forsy to nara Mogę dać ci ten cały świat Od którego nie liczy się VAT Możemy zjarać po gramie na głowę Możesz to zdjąć, mamie nie powiem Możemy kłócić się, a potem godzić Całą noc, wiesz o co chodzi
Ej, seniorita Teraz piszczą cizie Oh my good
Ta sztuka nie umie mówić nie, jakby miała wadę wymowy Lubi zielsko, puka częściej niż świadek Jehowy Z osiedla, za młodu grała w klasy pod klatką Potem skumała co to nie mieć kasy, zna hardcore Ta i gra twardo, jak jej sutki z lodem Zabroń jej bluzgać, to jakbyś dał do wódki wodę Mam krótki oddech jak dzwonisz, znaczy jestem z nią Robimy to razy S.T.O. oh, yo
Możesz być moją super sztuką od zaraz Chyba, że chcesz ode mnie forsy to nara Mogę dać ci ten cały świat Od którego nie liczy się VAT Możemy jarać i pić do dna Bawić się całą noc, aż do dnia Wszystkie sztuki ręce do góry Mogę cię...lecz nie uczyć do maturyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.