Prawdy podobno liberalne, Niczym błoto płyną z Twoich ust. W stadzie czujesz się całkiem nietykalny, Bo nie tylko w Indiach pełno świętych krów.
Ref.: Pokój własny masz, Kto wejdzie bez pukania teraz, Straci twarz. Nadszedł taki czas, By wreszcie płomień pod Twym stosem, Całkiem zgasł.
Żyda częstujesz wieprzowiną, A gejowi zafundujesz coming out. I jeżeli nikt Cię przed tym nie powstrzyma, To na siłę uszczęśliwisz cały świat.
Na nic wysoka barykada, Nie ma sensu nawet ryglowanie drzwi. Kto będzie inny musi wypaść z gry, Bo reguły ustanawiasz zawsze Ty!
Ref.: Pokój własny mam, Kto wejdzie bez pukania teraz, Straci twarz. Nadszedł taki czas, By wreszcie płomień pod Twym stosem, Całkiem zgasł.
Skoro już wchodzisz zdejmij buty, Dobrze się zastanów nim obudzisz mnie. W moim ciele ostre kolce tkwią zatrute więc, Jeśli dotkniesz choćby lekko to popłynie krew.
Ref.: Pokój własny mam, Kto wejdzie bez pukania teraz, Straci twarz. Nadszedł taki czas, By wreszcie płomień pod Twym stosem, Całkiem zgasł.
Ref.: (2x) Pokój własny masz, Kto wejdzie bez pukania teraz, Straci twarz. Nadszedł taki czas, By wreszcie płomień pod Twym stosem, Całkiem zgasł.
(c) 2001Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.