Gong, orkiestra gra To przecież bal na tysiąc par Ach, przy kolii frak I przy monsieur piękna madame Gong, orkiestra gra Lecz kto by tam słuchał jej Patrz, w otwartych drzwiach Zjawia się sam Rockefeller
Bal milionerów, zwiewny krok Wdzięczny skłon w przód i w tył Bal milionerów z wyższych sfer Z lepszych klas, socjety Bal milionerów, co za blichtr Co za styl, co za szyk Bal milionerów, a wśród nich Bóg wie skąd - ja i ty
Szmal w pokłonach gnie I sztywny kark, i tłusty zad Ach, jak płaszczą się Jak szczerzą kły do sztucznych braw Ten, co trzyma bank W objęciach ma cały świat Ach, na to go stać Więc dalej grać, to przecież bal
Bal milionerów, zwiewny krok Wdzięczny skłon w przód i w tył Bal milionerów z wyższych sfer Z lepszych klas, socjety Bal milionerów, co za blichtr Co za styl, co za szyk Bal milionerów, a wśród nich Bóg wie skąd - ja i ty
Bal milionerów diabła wart Dalej orkiestra gra Bal milionerów, Lady Szmal Z Mister Bank proszą nas Bal milionerów, forsy dźwięk Kruszy lęk, budzi zmysł Bal milionerów kręci się Wokół nas aż po świt
Bal milionerów diabła wart Dalej orkiestra gra Bal milionerów, Lady Szmal Z Mister Bank proszą nas Bal milionerów, z rąk do rąk Z ust do ust, jeszcze raz Bal milionerów kręci się Kręci się wokół nasTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.