Nie jesteś dla mnie tylko kolegą Wolę Cię stracić niż tęsknić szaleńczo Na życie chcę czegoś innego Co byś mi dał? Co mi zostanie? Przyjaźń czy niby-kochanie? Nie wezmę nic Wiesz to i Ty
I może lepiej byś kochał mnie Może… ale nie dowiem się
Nie dla mnie okruchy z Twojego stołu Nie będę „tą drugą”, nienakarmioną Wciśniętą między poranną kawę A odbiór dzieci z placu zabaw Chcę w pełni ucztować lub się nie najeść Bo mam mieć wszystko lub nie mieć nic wcale Nie będę łaknąć gdy nie dostanę Nakarmię ciało i duszę inaczej
Spojrzenia, co sekundę trwają Z pytaniem, czy zrozumiałam To wszystko, co wyrazić byś chciał Schadzki gdy starczy odwagi Jak byle kochanka i byle kochanek W dwóch miejscach żyć Mieć wszystko i nic
I może lepiej byś kochał mnie Może… ale nie dowiem się
Nie dla mnie okruchy z Twojego stołu Nie będę „tą drugą”, nienakarmioną Wciśniętą między poranną kawę A odbiór dzieci z placu zabaw Chcę w pełni ucztować lub się nie najeść Bo mam mieć wszystko lub nie mieć nic wcale Nie będę łaknąć gdy nie dostanę Nakarmię ciało i duszę inaczejTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.